Świadectwa

Moje świadectwo.

Jezus dotknął mnie swoją przeogromną łaską w 2009 roku po lekturze Glorii Polo "Trafiona przez piorun" - polecam!!! Szczegóły opiszę niebawem. Faktem jest, że od tamtej chwili Bóg zmieniał nas, nasze myślenie i postępowanie. Bo katolikami byliśmy, ale tylko z nazwy. Teraz też upadamy. Ale wstajemy że świadomością, że trwa walka o nasze dusze. Były i są kryzysy małżeńskie, choroby, bolesne sytuacje życiowe, nowe krzyże. Ale teraz Jezus jest z nami i czujemy Jego miłość, pomoc i prowadzenie. 

Przez te lata:

- zapoczątkowaliśmy spotkania wspólnoty pokutno-wynagradzającej w naszej okolicy z inicjatywy samego Jezusa,

- rozpoczęliśmy wspólną działalność na chwałę Pana - może niektórzy już znają  :)  sklep Dewocjonalia z duszą, dzięki czemu zdobyliśmy możliwość wzięcia kredytu mieszkaniowego i jako takiego życia,

- zaczęliśmy uczestniczyć w rekolekcjach, Mszach świętych, adoracjach, spotkaniach innych wspólnot, nawiązywać wartościowe przyjaźnie, 

- zostałam również doradcą życia rodzinnego w poradni katolickiej z ramienia Diecezji Radomskiej i pomagam teraz ludziom w ciężkich kryzysowych sytuacjach oraz prowadzę spotkania z narzeczonymi,

- dziś nasunęła mi się ta mocna myśl o założeniu bloga, poświęcam więc to wszystko Trójcy świętej i Maryi, oby słowa tu zawarte pochodziły od Ducha świętego.